sobota, 25 stycznia 2014

BRRRRRRRRR...


   Strasznie zimno ostatnio, człowiek tylko na chwilę wyjdzie z ogrzewanego pomieszczenia i od razu zamarza mu w nosie i policzki całe czerwone się robią i w gardełko zimno i rękawiczki trzeba nosić i w ogóle jest jakoś tak brrrrrrrr....

   Dziś byliśmy na małym spacerku, w związku ze wzrostem temperatury o 2 stopnie do minus 14 i pojawieniem się słońca. Było bardzo fajnie, bo po pierwsze to niezbyt długo, a po drugie przejechaliśmy się tramwajem, i to było bardzo fajne tak sobie siedzieć, i obserwować przez szybę co się dzieje na zamrożonym na kość świecie. Jak już wysiedliśmy to tak nas zmroziło, że zaraz po przyjściu do domu udaliśmy się do łóżeczek i nie wiadomo kiedy zasnęliśmy kumulując pod kocykami pokłady ciepła.





Trzymaj mnie normalnie, bo zamarznę!!!









juhuuuu, jak fajnie...








muszę trochę potrenować żeby zdobyć ten biegun południowy jako pierwszy trzylatek na świecie. Czy północny, wszystko jedno w sumie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz