Dziś znów wakacyjnie, w końcu są wakacje i należy się w związku z tym wakacjować. Zanim wyjechaliśmy nad morze, to wakacjowaliśmy się również nad wodą, choć nie tak dużą, bo na Mazurach, gdzieś pod Ełkiem. Byliśmy u Cioci i Wujka i było bardzo fajnie, bo była trawa pod stopami, i furtka była, i chodziliśmy nad jezioro, i biegaliśmy od świtu do prawie zmierzchu, no i był z nami Dziadek, i dużo dobrego jedzonka było co ciocia ciągle gotowała, i tak jaoś fajnie i sympatycznie, i nawet Tata na łikend do nas przyjechał, i dużo dobrego jedzenia nakupował i było mięsko z grila mniam mniam mniam i się objadaliśmy że hej! Polecamy każdemu, serio serio!
|
a dzień dobry, dzień dobry, no zapraszam.... |
|
muszę patrzeć na drogę, żeby ją zapamiętać... |
|
juhu woda!!!! |
|
no i co? Ma się smoka to się pływa, co nie! |
|
o kurcze, klucz od domu mi wypadł... hmmmm, tylko spokojnie, może sięgnę go ręką |
|
ciasteczko, kawusia, kocyk te sprawy - no rozkosz no... |
|
dobra, to biore ponton i idziemy! |
|
ale że jak to bez prawa jazdy mnie nie puścisz? |
|
to może jeszcze jedną za tatusia... |
|
NInaaaa, masz piłkęęęęęę! |
|
mała rozgrzeweczka nie zawadzi. |
|
juhu, jakie fajne rzeczy ten wujek wymyśla! |
|
winogronko?! |
|
No dobra, dzieki za odwiedziny, fajni jesteście, ale właśnie przypomniałam sobie, że ziemniaki na ogniu zostawiłąm...Paaaaaa |