piątek, 2 sierpnia 2013

WAKACYJNIE ZNÓW I Z WODĄ W TLE

  
 
    Dziś znów wakacyjnie, w końcu są wakacje i należy się w związku z tym wakacjować. Zanim wyjechaliśmy nad morze, to wakacjowaliśmy się również nad wodą, choć nie tak dużą, bo na Mazurach, gdzieś pod Ełkiem. Byliśmy u Cioci i Wujka i było bardzo fajnie, bo była trawa pod stopami, i furtka była, i chodziliśmy nad jezioro, i biegaliśmy od świtu do prawie zmierzchu, no i był z nami Dziadek, i dużo dobrego jedzonka było co ciocia ciągle gotowała, i tak jaoś fajnie i sympatycznie, i nawet Tata na łikend do nas przyjechał, i dużo dobrego jedzenia nakupował i było mięsko z grila mniam mniam mniam i się objadaliśmy że hej! Polecamy każdemu, serio serio!




a dzień dobry, dzień dobry, no zapraszam....








muszę patrzeć na drogę, żeby ją zapamiętać...









juhu woda!!!!







no i co? Ma się smoka to się pływa, co nie!












o kurcze, klucz od domu mi wypadł... hmmmm, tylko spokojnie, może sięgnę go ręką







ciasteczko, kawusia, kocyk te sprawy - no rozkosz no...







dobra, to biore ponton i idziemy!








ale że jak to bez prawa jazdy mnie nie puścisz?








to może jeszcze jedną za tatusia...








NInaaaa, masz piłkęęęęęę!









mała rozgrzeweczka nie zawadzi.











juhu, jakie fajne rzeczy ten wujek wymyśla!







winogronko?!









No dobra, dzieki za odwiedziny, fajni jesteście, ale właśnie przypomniałam sobie, że ziemniaki na ogniu zostawiłąm...Paaaaaa