Zapraszamy zatem na ciąg dalszy fotorelacji z naszej puszczańskiej wielkanocnej przygody w typie rekreacyjno-wypoczynkowym.
P.S. Mamy szczerą nadzieję, że cokolwiek powstrzyma tego tępego ministra Listka czy Orzeszka czy tam inną część drzewa, byśmy jednak mieli jeszcze Puszczę jaką znamy, a zwłaszcza jakiej jeszcze nie znamy gdyż tam nie dotarliśmy, dla siebie i naszych dzieci i każdych kolejnych pokoleń...
- moim zdaniem na północ powinniśmy iść
- a moim zdaniem na południe powinniśmy iść
no to jedziemy na wschód
zabawa w chowanego level hard
pierwsze wiosenne ciepło nastraja bardzo optymistycznie w kwestii zabawy w piaskownicy
a ku ku
Puszcza zawsze najlepsza
a powroty gdy człowiek już zmęczony jeszcze lepsze